czwartek, 29 października 2009

Jesienny fitness koniczynowy

No tak,
zdecydowanie powiadam - koniczyna zaczęła chętniej się ruszać. Z przyjemnością biega i jest to dla mnie widok przepiękny. Dużą wagę ma tutaj podłoże. Jest miękkie. Czyli szykuje się mi kolejny wydatek w postaci butów i wkładek na przody
(moje urodziny są już 25 stycznia). Oczywiście dla koniczyny a nie dla mnie.

Owoc dzisiejszej sesji fotograficznej przedstawiony jest poniżej. Konia mi się coraz bardziej w ruchu podoba. Nawet rozluźniła się na jedną stronę w kłusie.

Kłusik - początek.

Konia się rozluźniła

Galop na drugą stronę

Trochę myziania

I przestawiania przodu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz