środa, 24 marca 2010

dziś mam kiepski dzień

Postanowiłam ponarzekać...

Od rana boli mnie głowa, do tego okulawiłam konia na własne życzenie. Chociaż wiedziałam, że wycinanie podeszwy jest zbyt agresywne i skumulowane z obcięciem pazura spowoduje ból Andaluzji. Głupia jestem. I jeszcze projekt mi się wysypał.

Mam ochotę zapomnieć o wszystkim i pojechać na dłuugie wakacje.
Tylko ja, Andrzej i Bu.
I żeby była plaża i błękitne niebo i palmy i mało ludzi zawracającyh mi 4 litery. I jeszcze żadnych koni, psów, rodziny dalszej i bliższej, sflustrowanych kandydatów i roszczeniowych klientów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz