niedziela, 22 kwietnia 2012

pada i nie pada i pada i nie pada

Pogoda jak w Angli. Tylko zimniej jest. No ale jednak ciepłego prądu oceanicznego tutaj nie ma.
Na razie przygodą jest wyjście do sklepu. I zagadka, czy uda mi się zrozumieć miłą panią sprzedawczynię.

W tym tygodniu mamy pierwsze lekcje języka i wizytę w przedszkolu. Może uda się małego wysłać do przedszkola, bo mi już chałupę roznosi.

No dobrze. A teraz fotorelacja.

Pierwsze szlify rowerowe
 Widok z okna sypialni - nad dachami Verden
 Sąsiad
 Prezes na swoim rumaku
 Relaks
 Zamiast budki dla ptaków budka dla nietoperzy
 Tata tłumaczy jak się rusza nóżkami

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz