piątek, 12 października 2012

Stylizacja włosów w fale

Zainspirowana (Matko Naturo - błogosław Mysi) tym wpisem, postanowiłam wystylizować w sposób cywilizowany moje fale.
Umyłam włosy odżywką (po olejowaniu skalpu na noc olejem OILMEDICA, a włosów olejem z orzechów włoskich z dodatkiem oleju z rokitnika).
Nałożyłam maskę BINGO SPA ze spiruliną i keratyną.
Wypłukałam. Zawinęłam w ręcznik. Otworzyłam laptopa na wpisie Mysi. I... Zaczęłam krok po kroku przeprowadzać operację "suszenie" ;)

Nie posiadam żelu sklepowego. Wygniotłam więc włosiska żelem lnianym.

Po wysuszeniu (ale jeszcze nie odgniecione). Widać jaki mam kolor włosów.

Włosy już po odgnieceniu, z lampą błyskową. Jestem bardzo zadowolona z tej pierwszej próby. Teraz jeszcze muszę nabrać wprawy w suszeniu. Włosy powinny się zacząć skręcać mocniej.

3 komentarze:

  1. Dziękuję pięknie!

    Jakie lśniące i piękny kolor!
    Falki są, myślę, że może za ciężko im po prostu po myciu odżywką i jeszcze lnianym. Fale typu 2go nie lubią zbytniego obciążania emolientowymi maseczkami, bo się wtedy prostują.

    Tym niemniej próba jest udana i pozostaje mi trzymać kciuki za następne! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Mam nadzieję że się kiedyś spotkamy, między innymi dlatego że moje włosy lubią być sianowate.

      Usuń
  2. śliczny kolor włosów, a fale widoczne, z każdym myciem powinno być coraz lepiej :)
    i dziękuję za miłe słowa ;*

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń