czwartek, 13 grudnia 2012

Adwent w Niemczech

Witajcie!
Wbrew pozorom, adwentowy czas to tutaj okres zabawy, jarmarków, pieczenia ciasteczek i imprez kulturalnych.
Wszyscy mają i używają kalendarze adwentowe. Jakichkolwiek. Są dla gospodyń domowych, koniarzy, przedszkolaków...Najbardziej ubawił mnie taki z gibkimi paniami wydany przez Playboy :)

Wrzucam kilka zdjęć Bu na karuzeli.




Piekliśmy tez z małym Bu pierniczki. Świetnie mu szło. Super wycinał kształty ciasteczkowe, pilnował, żeby się nie przypaliły i pomagał dekorować. A potem zjadł chyba z 20 sztuk.
Pierniczki upiekłam na miodzie. I powiem Wam że są przepyszne! Teraz razem z Bu rozdajemy je znajomym z serdecznymi życzeniami.

Produkt finalny

Bu dekorujący

Partia z posypką orzechową

Gorrące prosto z piekarnika

2 komentarze:

  1. Kochani,
    serdecznie Was ściskam poświątecznie i gratuluję takiego BU :)

    Niemniej przyznaję, że liczyłam na fotkę tegoż playboy=owego kalendarza adwentowego :):):)

    B. jak Basia

    OdpowiedzUsuń