Tutaj pomoże tylko praca nad głową i może trochę wina. I śpiew. I miłość. Chociaż wina nie za dużo , bo dziś przez to boli mnie głowa.
Małż wczoraj dzwoni:
-Kochanie, wiesz, że przegapiliśmy coś ważnego?
-Mężu, czyżby "Kac Vegas 2"
-Rocznicę ślubu...
Dziecię zakupiło mi strój kąpielowy. W kwiatuszki. Przy okazji zaprezentuję wraz ze zdjęciem porównawczym. Dobry kierunek :)))
Pani po lewej - przed bieganiem, pani w środku maj 2013, pani po prawej lipiec 2013.
Dziękuję za motywację, efekty niesamowite. Dzięki twoim zdjęciom teraz wiem, że warto nie przestawać.
OdpowiedzUsuń