poniedziałek, 29 lipca 2013

Urodzone ziemniaki kanapowe

Pozwolę sobie sparafrazować tytuł kolejnej po "Bez Ograniczeń" pozycji na mojej liście sportowych lektur.
Chodzi o książkę "Urodzeni Biegacze", rzecz o ultramaratończykach.

Najbardziej trafił mi do serca fragment traktujący o tym, że prawdziwy biegacz kocha życie i innych ludzi. Że to dobra dusza, która pragnie miłości i wolności. Dla wszystkich.

Ale do rzeczy. Ludzie przedstawieni na kartach książki to w większości osoby, które wstały z kanapy, założyły buty do biegania, lub sandały ze starej opony i ... zaczęły biegać codziennie po kilkadziesiąt kilometrów. Po prostu urodzeni biegacze.

A ja powiem Wam, że mogę wstać z łóżka, założyć papucie i codziennie spędzić przed telewizorem kilka godzin. Po prostu urodzony ziemniak kanapowy. Bez przygotowania. Ha!!! Mogę być nawet, jak się przyłożę, ultra ziemniakiem kanapowym. Myślę że dałabym radę spędzić tak dobę. Z przerwą na siusiu.



.....



Insanity to rzeźnia

7 komentarzy:

  1. Ooo i ja umiem być takim kanapowcem, aczkolwiek lubię ćwiczyć i ćwiczę, a co do Insanity to ten program wymiata, a jak kondycja rośnie, ho, ho! Kiedyś zrobiłam całość, teraz wracam do ulubionych treningów i robię je na zmianę z innymi, też fajnie :)

    Ps. poczytałam trochę Twojego bloga i gratuluję metamorfozy i w ogóle optymistycznego podejścia do życia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Insanity mnie pokonało. Na razie.

      Usuń
    2. Nie poddawaj się, jeśli nie dajesz rady całości/ilości powtórzeń itp. to rób w swoim tempie, naprawdę warto! Ja np. przed Insanity mimo w sumie niezłej kondycji nie byłam w stanie pompek robić, miałam słabe ręce, teraz śmigam, więc warto :)

      Usuń
    3. Zamieniłam na Jillian, jak wzmocnię mięśnie to wrócę do Insanity. Obiecuję. Ja damskich pompek robię aż 8.

      Usuń
    4. Jillian też super :) Ja ostatnio zakochałam się w jej kickboxingu, czad :)

      Usuń
  2. Mi,
    żebym ja tak lubiła biegać jak lubię Cię czytać... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach Basiu. Miło mi bardzo. Możesz znielubić moje pisanie i polubić bieganie. Układ?

      Usuń