Innisfree to koreańska marka kosmetyczna.
Składy mazideł wydają się być całkiem przyjazne (roślinne składniki aktywne).
I nie są tak długie, że po przeczytaniu pełnej listy ingrediencji jesteś starsza
niż przed czytaniem.
Ja zdecydowałam się rozpocząć testowanie kosmetyków
Innisfree od maseczki na noc mającej odświeżać i rozjaśniać skórę. Idea maseczki na noc (sleeping pack) opiera się na
połączeniu skoncentrowanych składników, jakie znajdują się w typowych
maseczkach z kremem na noc. W praktyce wygląda to tak. Myjesz twarz, nakładasz
sobie co tam chcesz, a na sam koniec smarujesz się sleeping pack. I idziesz spać. Jak dla mnie pomysł
wart wypróbowania. W tradycyjnych maseczkach nie lubię momentu zmywania.
Tutaj mycie przypada na poranek.
Innisfree White Tone Up Sleeping Pack
Według słów producenta, maseczka zawiera Green Complex
(pozyskany z roślin z certyfikatem ekologicznym). Naturalne składniki
polepszają stan skóry w ciągu nocy, tak że rano twa twarz promienieje ;)
Maseczka jest wolna od parabenów, sztucznych aromatów,
barwników, oleju mineralnego, alkoholu (a to ciekawe, bo ma w składzie), nie
zawiera składników roślinnych.
Zawiera ekstrakty z 5 owoców jagodowych rosnących na wyspie
Jeju: morwy, jeżyny, jagody acai, jagody goi, dzikiej maliny, które odżywiają
skórę i działają antyoksydacyjnie. Rozświetlają skórę i pomagają w jej
oczyszczaniu.
Na stronie COSDNA odgrzebałam pełny skład maseczki. KLIK
Jak używać:
Stosujemy
na noc po oczyszczeniu twarzy. Nakładamy maseczkę (zamiast kremu) i
delikatnie wmasowujemy w skórę (omijamy okolice oczu i ust). Rano zmywamy.
Maseczka polecana jest do skóry wrażliwej.
Stosowałam 6 nocy, miałam trzy próbki każda starczyła na dwa użycia.
Zdjęcia próbki
Dla czytających krzaczki
Maska ma żelową konsystencję, nie spływa, ale też i nie jest twarda, łatwo się rozprowadza
Po rozsmarowaniu nawilża i nie wysusza skóry. Podoba mi się zapach i konsystencja. Jest bezbarwna.
Plusy
Naturalny skład wolny od parabenów i silikonów (łał)
Łatwe stosowanie
Zapach lekko roślinny, trochę czuję różę herbacianą (może
też bergamotkę) i alkohol
Lekka nietłusta konsystencja
Nie brudzi pościeli
Rano skóra jest świeża
Minusy
Alkohol w składzie - może podrażniać, ale z drugiej strony czym to tałatajstwo bez konserwantów utrwalić?
Działanie. Nie widzę różnicy pomiędzy stosowaniem
standardowego kremu a stosowaniem tej maseczki, może jakbym miała zaniedbaną
twarz to byłoby bardziej zauważalne. Może powinnam (w ramach testowania
właściwości detoksyfikujących) pójść na papierosowo-alkoholową imprezę i o 4 w
nocy zataczając się lekko nałożyć maseczkę a rano (o 12) sprawdzić jak cera?
Niebezpieczeństwo jest takie, że mogłabym nałożyć sleeping pack na zęby, na
makijaż albo po prostu na poduszkę ;)Podsumowanie
Jest poprawnie, szału nie ma, krzywda się też nie dzieje. Nie kupię pełnego opakowania.
Co sądzicie o idei maseczki na noc? Myślicie że mogę się poświęcić w ten weekend i przetestować detoks w warunkach bojowych?
Bardzo fajnie napisane. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuń