poniedziałek, 2 grudnia 2013

TONY MOLY Luminous Aura Capsule CC Cream (SPF50+ PA+++)

TONY MOLY Luminous Aura Capsule CC - oto krem, który jest jak koło gospodyń wiejskich. Tańczy, śpiewa, recytuje... Szkoda że nie obiera ziemniaków.
Kiedy przeczytałam skład postanowiłam go mieć. W pełnym wymiarze. Ale po kolei. Najpierw na rozgrzewkę kilka zdjęć. 

Przybył do mnie zapakowany w gustowny kartonik, lekko mieniący się perłowo (jak luminous to na całego).

Skład

W opakowaniu mieszka smukła perłowa buteleczka (producent w kwestii luminous jest konsekwentny)

Pompka trochę pluje kosmetykiem, za to jest złota, co mnie satysfakcjonuje ;)


Producent chwali się produktem 10 w 1.
TONY MOLY Luminous Aura Capsule CC ma być jednocześnie kremem:
  1. przeciwsłonecznym,
  2. walczącym z przebarwieniami,
  3. przeciwzmarszczkowym,
  4. działającym jak lekki podkład
  5. kompleksowo korygującym niedoskonałości
  6. odżywiającym,
  7. nawilżającym,
  8. rozświetlającym
  9. poprawiającym optycznie skórę,
  10. bazą pod makijaż
Formuła kremu jest wolna od 7 niewspaniałych:
benzofenonu, talku, oleju mineralnego (parafiny), barwników organicznych, alkoholu benzylowego, trietyloaminy, surfaktantów.

Producent dodatkowo (jakby było mało tej orgii obietnic) zapewnia że produkt kryje niedoskonałości cery jednocześnie ją rozświetlając i rozjaśniając oraz nawilża i rozjaśnia cerę poprzez 20% dodatek kwasu hialuronowego.

Moja subiektywna opinia
Mam ambiwalentne uczucia co do niego. Z jednej strony na papierze ma taki fajny skład, że kupiłam go w ciemno. Połączenie filtra UV, kremu pielęgnującego i podkładu zaowocowało produktem dość ciężkim. Powinien sprawdzić się na cerach suchych bo niesamowicie mocno nawilża skórę i natłuszcza. Efekt mokrej twarzy gwarantowany (taaak efekt luminous!!!). U mnie krem najlepiej współpracuje położony na gołej skórze (tj bez kremu na dzień), położony na krem (testowałam 3 różne), po godzinie zaczyna udawać na twarzy latarnię, do tego chyba chce emigrować w moje niższe regiony. 
Aplikacja jest łatwa, po prostu rozsmarowujemy krem na twarzy, lekko wklepując. Zapach delikatny, nieco apteczny. Nie wzbudza emocji. Opakowanie estetyczne, porządnie wykonane, pompka lekko się zacina, trudno nią dozować kosmetyk (w porównaniu na przykład z pompką w Missha WF).

Upgrade - w sezonie grzewczym sprawdził się idealnie, chronił twarz przed wysuszeniem. Ciekawe jak sobie wiosną poradzi?

Plusy:
- wysoki filtr
- dużo ekstraktów i substancje czynne wysoko w składzie
- bardzo lekki efekt krycia, przy jednoczesnym ujednoliceniu skóry
- estetyczne opakowanie
- jasny
- nie włazi w zmarszczki
- bez parafiny ( mi nie służy)

Minusy:
- za różowy podton
- za bardzo bieli skórę
- efekt "glow" za duży
- lekko podrażnia moje delikatne i skłonne do rumienia i naczynkowe policzki
- podkreśla suche skórki
- dość drogie to (ok 90 zł na ebayu) i trudno dostępne

Ponieważ nie znalazłam w polskiej sieci (i zagranicznej też niewiele) więc zakasałam rękawy i tytaniczną pracą przepisałam i przetłumaczyłam skład. Oto owoc mej pracy. 

INCI/Skład
WATER - woda
CYCLOPENTASILOXANE - emolient
TITANIUM DIOXIDE – filtr UVA i UVB
ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE - filtr UVB
PHENYL TRIMETHICONE - silikon zmywalny sls
ETHYLHEXYL SALICYLATE - filtr UVB
ZINC OXIDE – filtr UVA i UVB
PENTYLENE GLYCOL – substancja nawilżająca skórę, ułatwia transport innych substancji w głąb skóry
TRIETHYLHEXANOIN - emolient
GLYCERIN - humektant
NIACINAMIDE - amid kwasu nikotynowego, trwała forma wit. B3, poprawia barierę lipidową naskórka, skóra staje się bardziej odporna na czynniki zewnętrzne i lepiej nawilżona, działa przeciwzmarszczkowo, spłyca drobne zmarszczki powierzchniowe, wygładza i widocznie poprawia strukturę i koloryt skóry, pośrednio wpływa na produkcję kolagenu oraz stymuluje syntezę kwasu hialuronowego w skórze, dzięki czemu poprawia jędrność i napięcie skóry, jest składnikiem wspomagającym walkę z przebarwieniami skóry, stymuluje naprawę zniszczeń komórek skóry powodowanych promieniowaniem UV oraz pełni funkcję antyoksydantu i działa immunostymulująco, wspomaga działanie produktów z filtrami UV, działa przeciwzapalnie, sprzyja gojeniu i regeneracji skóry, zwiększa odporność skóry na czynniki zewnętrzne, wykazuje działanie antytrądzikowe, zmniejsza nadmierną produkcję sebum oraz redukuje wielkość porów skóry, jest odpowiedni także dla cery tłustej
DICAPRYLYL CARBONATE - emolient
CETYL PEG/PPG-10/1 DIMETHICONE - emulgator
METHYL METHACRYLATE CROSSPOLYMER – zagęstnik, tworzy film na skórze
SODIUM CHLORIDE - sól, zagęszcza i nie wiem co jeszcze może robić
SODIUM HYALURONATE - Substancja hydrofilowa tworzy na powierzchni skóry film, który wiąże wodę. W efekcie ogranicza transepidermalną utratę wody i zapewnia odpowiednie nawilżenie
BEESWAX – wosk pszczeli, reguluje i wiąże konsystencję
HYDROLYZED COLLAGEN - hydrolizat kolagenu, substancja filmotwórcza, hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie, utrzymuje wodę w naskórku, dzięki czemu go nawilża, a także zmiękcza i wygładza, ze względu na duży rozmiar cząsteczki nie penetruje w głąb skóry, pozostając na powierzchni
OENOTHERA BIENNIS OIL – olej z nasion wiesiołka dwuletniego, ma zdolność kumulowania się w głębszych warstwach skóry, zapobiegając jej wysychaniu; łagodzi podrażnienia i stany zapalne skóry, opóźnia procesy starzenia; wygładza drobne zmarszczki
PRUNUS AMYGDALUS DULCIUS OIL – olej migdałowy, ma silną zdolność zmiękczania naskórka i wzmacniania lipidowej bariery ochronnej skóry (wysoka zawartość kwasu linolowego, odgrywającego ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu cementu międzykomórkowego warstwy rogowej naskórka), olej migdałowy stanowi cenione źródło innych substancji odżywczych, między innymi fitosterole, lecytyny witaminy A, B1, B2, B6, E
OLEA EUROPAEA FRUIT OIL – oliwa z oliwek, bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, odżywia skórę i pozostawia na niej film ochronny, poprawia ukrwienie skóry, wzmacnia barierę naskórka, regeneruje i nawilża.
HELIANTHUS ANNUUS SEED OIL - olej z nasion słonecznika jest bogatym źródłem niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT), głównie kwasu linolowego oraz witaminy E
MYROTHAMNUS FLABELLIFOLIA CALLUS CULTURE EXTRACT – ekstrakt z afrykańskiego krzewu, zwanego "rośliną zmartwychwstania", bogaty w antyoksydanty, zapewnia skórze naturalną ochronę przed szkodliwym działaniem środowiska, wzmacnia skórę i zapobiega odwodnieniu w skrajnych warunkach atmosferycznych
PLANTAGO OVATA SEED EXTRACT – ekstrakt z nasion babki jajowatej, nie znalazłam w sieci informacji, po co on w tym CC, nasiona babki zawierają między innymi śluzy, które pęczniję i wiążą wodę, może ten składnik odpowiada za nawilżenie
HYDROLYZED WHEAT PROTEIN – hydrolizat protein pszenicy, substancja filmotwórcza, hydrofilowa, rozpuszczalna w wodzie, jest odpowiedzialna za utrzymywanie wody w naskórku, dzięki czemu go nawilża, a także zmiękcza i wygładza
MARRUBIUM VULGARE EXTRACT – ekstrakt z szanty zwyczajnej, koi skórę wrażliwą i podrażnioną, pozwala przyspieszyć proces regeneracji
ADANSONIA DIGITATA FRUIT EXTRACT - ekstrakt z liści afrykańskiego drzewa chlebowego, dostarcza wilgoci, wspiera barierę ochronną skóry oraz ujędrnia skórę
CETHYL DIMETHICONE - emolient
SORBITAN ISOSTEARATE - emulgator
DISTEARDIMONIUM HECTORITE – stabilizator emulsji
CERESIN – stabilizuje emulsję
C30-45 ALKYLCETEARYLDIMETHICONE CROSSPOLYMER - silikon
ISOAMYL P-METHOXYCINNAMATE – filtr uva i uvb
ALUMINIUM HYDROXIDE – wodorotlenek glinu, nie wiem po co tu on?
POLYLGICERYL-4 ISOSTEARATE - humektant
HYDROGENATED POLYDECENE-- emolien
STEARIC ACID - stabilizator i koemulgator, nawilża, ułatwia przedostawanie się substancji czynnych do głębszych warstw skóry
POLYESTER-1 - polimer
TRIETHOXYCAPRYLYLSILANE - silikon
DIMETHICONE - silikon
SILICA DIMETHYLSILYLATE - emolient
ADENOSINE - odpowiedzialna jest za odprężanie komórek, hamuje sciągające działanie wapnia, dzięki czemu komórki mogą się rozluźnić, co ma prowadzić do wygładzania zmarszczek
ACACIA SENEGAL GUM - zagęstnik,
1,2-HEXANEDIOL - konserwant
SILICA – krzemionka, adsorbuje sebum oraz wilgoć, ma zdolność rozpraszania światła co w efekcie prowadzi to do optycznego zmniejszenia zmarszczek i drobnych defektów skóry
CALCIUM ALUMINIUM BOROSILICATE - wypełniacz
CERAMIDE 3 – ceramid, stanowi główny spoiwa wypełniającego przestrzenie międzykomórkowe w warstwie rogowej naskórka, tworzy barierę wodno-lipidową naskórka
PROPYLENE GLYCOL - substancja nawilżająca skórę, ułatwia transport innych substancji w głąb skóry
BUTYLENE GLYCOL - substancja nawilżająca skórę, ułatwia transport innych substancji w głąb skóry
PANTHENOL - substancja nawilżająca, działa przeciwzapalnie, przyspiesza procesy regeneracji naskórka
GLUTAMINE, LEUCINE, SERINE, PROLINE – aminokwasy, mają wpływ na nawilżenie, kontrolują ciśnienie osmotyczne skóry, działają antyoksydacyjnie, przeciwzapalnie, przyspieszają regenerację, podnoszą odporność skóry, aktywują produkcję kolagenu
PVP – poliwinylopirolidon, substancja wiążąca i wypełniająca
GLYCOLID ACID – kwas glikolowy, tutaj działanie nawilżające, złuszczające na powierzchowną warstwę rogową naskórka, oraz wspomaga odnowę i regenerację skóry właściwej poprzez pobudzenie aktywności fibroblastów
PANTOLACTONE – humektant, zwiększa zawartość wody w warstwie rogowej naskórka. Działa nawilżająco, nie powoduje powstawania filmu na skórze
ETHYLHEXYLGLYCERIN - konserwant pochodzenia naturalnego, działa nawilżająco
PALMITOYL TRIPEPTIDE-5 - syntetyczne, niskocząsteczkowe białko, redukuje każdy rodzaj zmarszczek poprzez odbudowę naturalnych struktur kolagenu, działa ujędrniająco i nawilżająco
FULLERENES – fulereny, silne antyoksydanty
DISODIUM EDTA - związek kompleksujący jony matali. Zwiększa trwałość kosmetyku, zapobiega zmianom barwy oraz konsystencji produktu gotowego
TIN OXIDE (CL 77861) – tlenek cyny, pigment
FRAGRANCE (PERFUM) - zapach
IRON OXIDES (CL77492) – tlenek żelaza, pigment
MICA (CL 77019) – mika, pigment
IRON OXIDES (CL 77491) – tlenek żelaza, pigment
IRON OXIDES (CL 77499) – tlenek żelaza, pigment

A na koniec zdjęcia na które czekacie :)

Swatch. Na górze Missha #21, niżej Hada Labo #1, na dole Tony Moly CC

Po rozsmarowaniu sprawa wygląda tak

Moja goła buzia

Buzia ubrana w Tony Moly Luminous Aura Capsule CC Cream (SPF50+ PA+++), lampa błyskowa




Bibliografia :)

2 komentarze:

  1. Wiesz co... ja Ci powiem, że ja do dzisiaj nie wiem jaki kolor podkładu powinnam kupić. Czasami w różnych testach pytają się mnie, czy moja skóra ma żółtawy, różowawy, czy niebieskawy odcień... a ja tego po prostu nie potrafię określić. I jeśli ma różowawy to powinnam kupować różowawe podkłady, czy takie, które tą różowość zabiorą? :) Masakra :))))
    Kurcze, sporo już tego masz :) Mam nadzieję, że znajdziesz jakiś cudny :))))) I może wpadnie Ci w ręce coś na wągry, rozszerzone pory i tym podobne i się ze mną tym podzielisz :))))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj, z tymi podkładami to różnie mówią. Jedni (jak zwykle tajemniczy oni) że należy równoważyć tony skóry (masz żółtawą karnację, kupuj różowawe podkłady), inni z kolei uważają że należy dobierać podkład taki jak karnacja twarzy. Ja dobieram zgodnie z karnacją i tak żeby pasowało to wszystko do szyi (tj - taki jest podkład, czy BB, czy CC idealny). I najlepiej testować dany produkt na swojej buzi. Polecam maseczkę innisfee z błota wulkanicznego (czeka na recenzję), jest bardzo fajna i recenzowany już wcześniej delikatny peeling brzoskwiniowy Baviphat. Mi dobrze robi na zatkane pory. Nie wierzę że coś je drastycznie zwęży.

    OdpowiedzUsuń