czwartek, 5 grudnia 2013

Tony Moly, Tomatox Magic White Massage Pack

Ja (jak zwykle) o cudach kosmetycznych dowiaduję się ostatnia. Otóż wszyscy zachwycają się maseczką Tomatox, Tony Moly, z dodatkiem ekstraktu z pomidora. Poza pomidorkiem, w maseczce mieszkają też ekstrakty z cytryny, białej herbaty i heustonii błękitnej (taka mała krzewinka). Maseczka daje natychmiastowy efekt rozjaśniający, witalizujący i detoksykacyjny. Pozostawia skórę jasną, oczyszczoną, gładką, elastyczną i nawilżoną. Tyle obietnic producenta.


Zdecydowałam się zakupić to cudo, skuszona zdjęciem w sieci, przedstawiającym rękę przed położeniem maseczki i po jej zmyciu. Po zmyciu widać było natychmiastowy efekt rozjaśniający i rozświetlający. Wspaniale. Cóż - niestety. Ja oporna jestem i natychmiastowych cudów nie zauważyłam. I przed i po nałożeniu maseczki twarz wygląda tak samo. Zaczekam zatem na cudy długofalowe :)

Skład:
Solanum Lycopersicum (tomato) fruit water, Glycerin, Sorbitol, Titanium dioxide, Hydroxyethyl Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Butylene glycol, Alcohol, Niacynamide, PVP, Squalene, Polysorbate 60, Pearl Powder, Coral powder, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Chamommillq Recutita (Matricaria) Flower Extract, Glycyrrhiza Glabra (licorice) roqt extract, Cantella asiatica extract, Glycine soja (soybean) seed extract, Solanum Lycopersicum (tomato) fruit extract, citrus limon (lemon) fruit extract, Actinidia chinensis (kiwi) fruit extract, Camellia sinesis leaf extract, Saurus chinesis extract, Panthenol, Methylparaben, Carbomer, Arginine, Aluminum hydroxide, Fragrance, Zea mays (corn) starch, Propylparaben, Microcrystaliine cellulose, Mannitol, Sucrose, Tocopheryl acetate.

Sposób użycia, jak to z maseczkami bywa.
Na umytą i suchą twarz nakładamy produkt, masujemy minutkę, zostawiamy na ok 10 kolejnych i spłukujemy twarz wodą.

Działanie: skóra jest odświeżona, oczyszczania i rozjaśniania nie zarejestrowałam, nie zapycha, nie podrażnia, schładza, zobaczę jak to będzie wyglądać po zużyciu całego opakowania
Pojemność: 80 g
Cena: ok 35 zł na Ebay

W plastikowym kartoniku (masło margarynowe - wybaczcie) znajduje się śliczny słoiczek wyglądający jak dojrzały pomidor. Ode mnie plus za dizajn :)

Pomidor rozkręca się na dwie części. W środku znajduje się maseczka zabezpieczona cienkim wieczkiem oraz szpatułka do nakładania produktu.

Konsystencja gęstego białego kremu. Ładny zapach, trochę apteczny, bardzo delikatny.

Produkt łatwo się nakłada, nie spływa ze skóry

Po nałożeniu na skórę odczuwam leciutkie szczypanie, które po chwili mija. Liczyłam na spektakularny efekt.

Ale nic się nie stało. Widocznie bardziej rozjaśniona i zdetoksyfikowana być nie mogę :)

4 komentarze:

  1. Ja właśnie szykuję recenzję tej maseczki, w zeszłym tyg wykończyłam [wreszcie!] opakowanie, ale mam jeszcze sporo próbek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, to ciekawe! I są jakie efekty długofalowe?

      Usuń
    2. Nie bardzo :( Raczej to taka maseczka, która ratuje w ostatniej chwili ;)

      Usuń
  2. Ja poki co mialam tylko probki ale fajnie rozjasnia :)

    OdpowiedzUsuń