czwartek, 13 listopada 2014

Umzug mit St. Martin und bunten Laternen czyli pochód świętomarciński

Zgodnie z tradycją pożegnaliśmy lato w świętomarcińskim świetlnym korowodzie. To jedna z piękniejszych tradycji, z którymi się tu spotkałam.

W dniu świętego Marcina (11 listopad) odbywają się po zmierzchu procesje z kolorowymi latarniami. Kiedyś latarnie (a raczej lampiony) oświetlano świecami.  Lecz z powodu łatwopalności metody, w 21 wieku przerzucono się na lampki LED. Latarnie straciły nieco  na uroku, ale za to są bardziej przyjazne dzieciom. I to właśnie dzieciaki są najbardziej zachwycone lampionami. Dorośli spotykają się na plotki przy grzanym winie der Glühwein i jest wesoło. Czas spotkań nieco upojnych czas zacząć. Niemcy (i nie tylko) będą spotykać się przy grzańcu aż do świąt Bożego Narodzenia.

Na procesji nie obyło się też bez końskiego akcentu. W rolę św. Marcina wcielił się znany dresażysta Hannes Baumgart. Za panem Baumgartem podążała orkiestra dęta a za nimi kilkaset ludzi z lampionami. 

Lampion wykonał Bu w przedszkolu



Posiłek regeneracyjny


Zdjęć konia nie robiłam, wychodząc z założenia, że flash po oczach obiektu fotografowanego świadczy o braku wychowania osoby robiącej zdjęcia. Robotę za mnie wykonał fotograf regionalnej gazety. Tu znajdziecie link z większa ilością zdjęć KLIK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz